Nowi znajomi Teresy

Proboszcz zawsze potrzebował kasy na rozbudowę swojego kościoła dlatego prowadził ożywione życie towarzyskie zapraszając na plebanię każdą osobę rodzinę od której była szansa wyciągnięcia jakiegoś godnego grosza..Teresa jako częsta bywalczyni w domu katechetycznym nierzadko także uczestniczyła w takich spotkaniach sponsorskich .Dzisiejszego wieczoru gośćmi Proboszcza było małżeństwo Jasińskich Elżbieta i Karol oboje lekko przed pięćdziesiątką on prowadził jakąś działalność gospodarcza ona… rodziła dzieci mieli piątkę w różnym wieku od prawie dorosłych do kilkuletnich. Mężczyzna ciemnej karnacji z brzuszkiem ona puszysta z dużym biustem i wiecznie śmiejącej się twarzy.. towarzyszył im wujek facet po sześćdziesiątce ale zadbany wysportowany dobrze wyglądający jak na swoje lata biznesmen. Całą tą trojkę Teresa znała z widzenia mieszkali bowiem od lat w tutejszej dzielnicy.
Po dogadaniu się z Proboszczem w sprawach sponsorowania kolejnego etapu rozbudowy wnętrza kościoła.. Pani Elżbieta zagadnęła Teresę..
Droga Pani co jakiś czas organizujemy w naszym domu takie… spotkania modlitewne.. pogłębiające wiarę w pewne wartości związane z rodziną oraz rozszerzające pewne doznania.. gdyby zechciała Pani zaszczycić swoją obecnością i aktywnością duchową i fizyczną zapraszamy serdecznie…
Teresa nie za bardzo rozumiała o co tej kobiecie chodziło ale jej dobrotliwy zniewalający uśmiech sprawił ze się zgodziła..
Spotkanie miało odbyć się we czwartek w domu małżeństwa oddalonego kilka przecznic od mieszkania Teresy o godzinie 20…
Teresie pasował ten dzień męża jeszcze nie było w domu a i godzina nie kolidowała z obowiązkami domowymi kobiety.. tak więc przystała na to spotkanie..
Widać było że mąż Elżbiety także się ucieszył z przyjęcia zaproszenia a i wujek co lekko zdziwiło Teresę nie krył zadowolenia. Może i ten gość będzie w tym spotkaniu uczestniczył..pomyślała Tereska
Nadszedł czwartkowy wieczór Teresa ubrała się skromnie bez żadnych ekstrawagancji i pobożnie zaczęła się jesień więc narzuciła prochowiec i wyszła z domu żegnając się z córką która zamierzała dziś oglądać jakiś sensacyjny film. Po piętnastu minutach spacerowego marszu dotarła pod wskazany adres. Nacisnęła dzwonek przy furtce po chwili usłyszała brzęczyk pchnęła drzwiczki przeszła ogrodem i dotarła do drzwi frontowych dużego piętrowego domu. Otworzyła jej jak zawsze uśmiechnięta gospodyni.
Witam Panią Tereso zapraszam do środka
W holu odebrała od kobiety prochowiec.
Proponuję abyśmy sobie mówiły po imieniu..-zaproponowała gospodyni
Jestem Elżbieta -w tym momencie podeszła do stoliczka stojącego z boku na którym stała piękna indyjska czara i kilka mosiężnych rzeźbionych szklanek stanowiących jak się wydaje komplet..Pani domu wlała do dwóch szklanek napój z czary i podała jedną ze szklanek Teresie…
To jest nasz eliksir specjalny napój dla naszych gości zapraszanych na spotkania… ma on pogłębić otwartość oddanie i ..przyjemność… a teraz zastąpić brudzia…
Na zdrowie Tereniu…
Teresa była zaskoczona takim przywitaniem i toastem gospodyni ale wzięła piękną szklaneczkę i wypiła napój do dna..smakował wyśmienicie… miał ciemno czerwoną barwę był aromatyczny słodkawy nie czuć było alkoholu…
Obie panie ucałowały się na przypieczętowanie zawartej bliższej znajomości…
Tereso pozostali członkowie naszego dzisiejszego zgromadzenia już są i czekają a my musimy się przygotować do modlitw… zapraszam proszę chodź ze mną…
Elżbieta zaprowadziły gościa do poziomu piwnicy.. wszystkie ściany były w niebieskich barwach na podłodze kafelki..Elżbieta otworzyła jedne z drzwi i zaprosiła Teresa do przestronnego pokoju w każdym z rogów paliły się przyjemnym światłem piękne lampiony. w pomieszczeniu było bardzo ciepło przypominało to trochę saunę była także mgiełka ale nie powstała z pary wodnej a z kadzidełek umieszczonych na półkach ściennych..
Teresie zrobiło się nagle bardzo gorąco i jakoś tak dziwnie lekko przyjemnie a tak .. musiała to przyznać zaczynała odczuwać podniecenie.. czuła wyraźnie jak jej pizda wilgotnieje.. ale nie bardzo wiedziała dlaczego..
Tereso jest tu bardzo gorąco w miejscu naszych modłów naszej uroczystego obrzędu będzie jeszcze cieplej rozpaliliśmy tam kominek nasze środowisko nasze spotkania to ciepło gorąco wychodzące z naszego wnętrza ale i z zewnątrz czujesz ciepło Tereso???
Tak czuję gorąco i czuje przyjemność….
To wspaniale w trakcie naszej uroczystości będziesz czuła jeszcze większe uniesienia i przyjemności może i rozkosze … tak jak to mają bogowie….
Napij się jeszcze naszego eliksiru.. także i w tym pomieszczeniu na stoliczku stała czara i mosiężne szklaneczki…
Teresa chętnie wypiła do dna smaczny nektar… tak teraz czuła jak bardzo jest jej gorąco prawie płonęła jej policzki piekły a jej wielkie piersi unosiły się w rytm ciężkiego głębokiego oddechu..
Elżbieta podeszła do dużej szafy i podała Teresie biały frotowy szlafrok taki jaki używa się właśnie w saunie lub na basenie sama wzięła także jeden
Przebierz się w ten szlafrok.. będzie ci znacznie wygodnie… członkowie naszego zgromadzenia w czasie spotkania występują właśnie w takich szlafrokach takich samych aby podkreślić jedność naszej wspólnoty ja też się przebieram..
Elżbieta zaczęła rozpinać bluzkę ściągać spódnicę.. Teresa robiła to samo zatrzymała się w momencie kiedy zobaczyła jak gospodyni zdejmuje także stanik i majtki…
Mamy być nadzy - zapytała z niedowierzaniem..
No przecież będziemy w szlafrokach.. a co wstydzisz się??? Nie masz czego… patrz na mnie jestem za tłusta pokazała wałeczki na brzuchu ale cyce miała potężne wielkie i ciężkie zwisające Teresa podziwiała je pomimo że i ona miała się czym pochwalić..obie także miała dość szerokie biodra i spore dupy
No dalej Tereniu ..inni czekają na nas…
Teresa w końcu rozebrała się cała i musiała przyznać że była coraz bardziej podniecona tym całym przygotowaniem.. w głowie zaczęło jej szumieć to zapewne było za przyczyną eliksiru a także kadzideł wytwarzającym dym zapach działający na organizm jak narkotyk….
Obie panie narzuciły szlafroki i Elżbieta poprowadziła gościa na górę na pierwsze piętro..
Od schodów prowadził wąski korytarz na końcu którego znajdowała się kotara a za nią solidne drewniane drzwi..Gospodyni otworzyła drzwi… Oczom Teresy ukazał się duży salon. Okna były zasłonięty storami światło sączyło się z wiszących na ścianach kinkietów pokój był osnuty mgiełką dymu wytwarzanego z kadzidełek .. Zapach przypominał Teresie podobny który czuła u Proboszcza kiedy Zenek częstował papierosami nasączonymi opium… Na środku salonu stało pięć krzeseł w kole..środkowe krzesło stało na niewielkim postumencie na tym krześle siedział Karol mąż gospodyni.. na d**gim krześle siedział wujek znany już Teresie z obecności u Proboszcza na trzecim siedział nieznany mężczyzna podobnie jak wujek w sile wieku panowie byli odziani oczywiście tylko w białe jednakowe szlafroki. W głębi salonu stało duże łoże zasłane kolorowymi grubymi kocami na podłodze były porozrzucane atłasowe poduszki i poduszeczki…
Elżbieta usiadła na wolnym krześle obok męża… kiedy Teresa zamierzała usiąść na jedynym wolnym krześle wstał Karol..a po nim pozostałe osoby….
-Witamy serdecznie nowego członka naszego zgromadzenia..cieszymy się ze przyjęła nasze zaproszenie..
Tereso musisz wiedzieć że zostałaś specjalnie wybrana..dzięki zaletom które prezentujesz a o których za chwile powiem..
Ale najpierw na początku naszego spotkania przywitajmy się z Teresą naszym drogocennym świętym napojem bogów .. eliksirem życia…….
Karol podszedł do stolika który także i tutaj stał w rogu pokoju i nalał z wielkiej czary do pięciu kielichów czerwony płyn po każdym nalaniu Karol skłaniał głowę jakby oddawał cześć temu napojowi..
Podał kielichy każdemu z uczestników spotkania.. podszedł do Teresy stuknął swoim kielichem w jej wypił napój a gdy i Teresa upiła łyk ze swojego kielicha..rzekł…
-Aby pogłębić naszą więź pocałuj mnie Kapłanko….
Teresie zrobiło się jeszcze bardziej gorąco zbliżyła swoje usta to ust gospodarza i wymienili długi pocałunek..Po nim do Teresy podeszła Elżbieta i także pocałowała ją w usta.. tak samo uczynili dwaj pozostali panowie…
Teresie nie tylko zrobiło się gorąco ale przeciągłe pocałunki sprawiły mocne podniecenie czuła jak jej pizda staje się wilgotna a sutki twardnieją…
Ponownie zabrał głos Karol… pozostałe osoby usiadły na krzesłach..
Tereso nasze zgromadzenie utworzyliśmy niedawno.. naszym celem jest pochwała płodności umacniane więzi międzyludzkich kult ciała kultywowanie macierzyństwa…
Moja prześwietna żona urodziła 5 dzieci..wszystkie je wykarmiła własnym mlekiem jak suka założycieli Rzymu jej cudne cyce dają nie tylko przyjemność ale i życiodajny nektar… Pokaż swoje atrybuty Pierwsza Kapłanko Mlecznych Wymion….
W tym momencie Elżbieta wstała rozwiązała pasek szlafroka i rzuciła go z siebie głaszcząc i masując swoje wielkie ciężkie wymiona…
Chwała naszej Kapłance….
Chwała odpowiedzieli wszyscy… wypijmy za życiodajny płyn mojej żony i jej pociągające cyce…
Wszyscy wypili czerwony nektar….
Tereso a oto.. nasz wspaniały Kapłan wskazał na wujka…. Kapłan wielkiego Kutasa….
Cóż bowiem znaczyłyby cyce i łono Pierwszej Kapłanki gdyby nie buhaj zapładniający ją i czyniący ją brzemienną a przy tym dający rozkosz Kapłance… Pokaż swój atrybut Kapłanie…
Po tych słowach wujek wstał z krzesła także i on rozwiązał pasek szlafroka…. I zdjął go…
Oczom Teresy ukazał się swobodnie wiszący wieki kutas jego długość i grubość w zwisie była tak duża jak u normalnych mężczyzn w maksymalnej erekcji..Teresa szeroko otworzyła oczy na ten niesamowity widok..Wróciły obrazy kutasów tym migrantów których kwaterowała niedawno a którzy przez 3 dni i noce ruchali ją na wszystkie sposoby swoimi murzyńskimi wielkimi maczugami po ich wizycie musiała odpoczywać w łóżku dochodząc do stanu normalności dobę a jej pizda i odbyt bolały ją ale i pulsowały z rozkoszy..
Karol ciągnął swoją prezentację dalej.. Kolejny nasz Kapłan to Kapłan wielkich jąder… to tam rodzą się życiodajne plemniki to tam.. nasza Kapłanka ćwiczy swój język jak wiem uwielbia lizać i ssać te cuda..
Nieznany Teresie mężczyzna zrzucił z siebie szlafrok.. i pokazał swoje nieprzeciętnej wielkości klejnoty..poruszał biodrami a jego wielkie jaj w pomarszczonym worku mosznowym zakołysały się..
Teresa z zachwytu aż oblizała suche wargi… co za wspaniały sprzęt także i kutas tego Kapłana był niezłej wielkości
Ostatnim i humn Pierwszym Kapłanem jestem ja Karol założyciel tego zgromadzenia.. Jestem Kapłanem Ruchaczem… także i on zdjął szlafrok i pokazał swój potężny instrument… uwielbiam pierdolić młode i stare kurwy i dziewice pobożne i cudzołożnice… i moją zajebistą żonę na wszystkie sposoby .
Tereso wybraliśmy ciebie jako następną kapłankę gdyż wszyscy taki jest obowiązek i rola każdego członka naszego zgromadzenia..obserwowaliśmy Cię i w kościele i na ulicy i w ogrodzie..zauważyliśmy Twoje dorodne dojrzałe cyce schowane pod ubiorem ale czasem udawało się coś tam zobaczyć więcej wiemy że urodziłaś 2 dzieci i wykarmiłaś je swoimi cycami.. wiemy także..ze humn..czasami twoja rola wspaniałej wiernej żony zmienia.. się… że dawanie przyjemności w takich zgromadzeniach jak nasze może być twoją misją… teraz pokaż się nam Kapłanko i wybierz specjalność dla siebie…
Teresa słuchała słów Pierwszego kapłana cała płonąc oni wiedzieli o jej tajemnicach o jej rżnięciu się o jej dawaniu dupy… może wiedzą też o jej zajęciach na plebaniach i ruchaniu przez Proboszczów.. nie ma siły teraz przystępuje do tej ekipy może być przecież miło ci Kapłani maja wspaniałe instrumenty. Szybko rozwiązała pasek szlafroka i oczom uczestników spotkania ukazała się seksowna zgrabna dojrzała naga kobieta z dużymi zwisającymi lekko cycami rozłożystymi biodrami zgrabnymi nogami…
Pierwszy Kapłan aż mlasnął z zachwytu
Nie myliliśmy się masz doskonałą figurę Kapłanko jaką będziesz patronką…
Teresa już całkowicie rozluźniona odpowiedziała
Będę Patronką Odbytu…
O tak….. wspaniale - krzyknęli zebrani
A teraz Kapłanko Odbytu oddaj cześć Pierwszej Kapłance…
Pocałuj moje cyce - rozkazała Ela… Teresa nie tylko pocałowała duże brązowe sutki ale i possała je trochę czym wywołała westchnienie rozkoszy u gospodyni..
A teraz pocałuj nasze kutasy zakrzyknął Karol..
Teresa po kolei ucałowała lśniące główki sterczących we wzwodzie chujów Kapłanów.. dodatkowo ucałowała mosznę Kapłana wielkich jaj.. Teresa uwielbiała zapach jader i worka dlatego szczególnie dokładnie wylizała tę część ciała Trzeciego Kapłana..
Tereso teraz przenieśmy się na to łoże i my kapłani pragniemy poznać bliżej twoje dorodne boskie kapłańskie ciało chcemy dogłębnie spenetrować twój odbyt którego jesteś czcigodną patronką.
I zaczęło się Kapłani rznęli Teresę w pizdę i odbyt Ne zmianę a ta wyła kwiczała jak zażynane prosię prosiła o mocniejsze pchniecia o głębsze jebanie …a panowie dawali jej rozkosz to był upojny wieczór wszyscy byli zadowoleni .Kapłan Ruchacz ze pozyskali cenną dupe do rznięcia.. fachową i chetną Teresa ze została kolejny raz zaspokojona przez obcych facetów z duzymi kutasami..
发布者 adultman5m9
5 年 前
评论
11
账户以发表评论
adultman5m9
adultman5m9 出版商 1 年 前
Gusia5199 : a kaplani wylizywaliby smietanke z twojej pizdy
回答 显示原始评论
Gusia5199
Gusia5199 1 年 前
Wolała bym zostać kapłanką ciepłej spermy w cipce
回答
Gusia5199
Gusia5199 1 年 前
hmmmmm
回答
adultman5m9
adultman5m9 出版商 2 年 前
ciesze sie  ze  podniecilo
回答
adultman5m9
adultman5m9 出版商 4 年 前
jamci : dzieki     ciesze    sie  pozdrawiam
回答 显示原始评论
jamci 4 年 前
Dobrze się czyta. Pozdrawiam
回答
adultman5m9
adultman5m9 出版商 5 年 前
niedaleko..... zerzneliby jej wszystkie otwory   jeczalaby  samica z  rozkoszy  i  wrocilaby do  domku  do meżulka  cala zaspermiona
回答
adultman5m9
adultman5m9 出版商 5 年 前
koniecznie    pomysle  nad   tym   ale  juz  w  Nowym Roku
回答
adultman5m9
adultman5m9 出版商 5 年 前
jacek795 : to juz  koniec....
回答 显示原始评论
adultman5m9
adultman5m9 出版商 5 年 前
jacek795 : dzieki
回答 显示原始评论
jacek795
dobre:wink:
回答