Pierwsze spotkanie
Zostałem zaproszony na kawę. Od słowa do słowa i rozmowa zeszła na temat wakacji. Zaproponowałem aby pokazali foty. Laptop na ławę, ona w środku i już widzimy atrakcje turystyczne nadmorskiego miasteczka, grill przed uroczym domkiem, pełną plażę gdy nagle ...naszym oczom ukazała się wypięta dupa Kasi w całej okazałości. Wydma, kocyk i błyszczący odbyt na cały monitor. Kliknięcie i mamy kolejną, „normalną” fotkę.
-Przepraszam – powiedziała Kasia zaskoczona – tego nie powinno tu być. Co to tu robi?! – zapytała z wyrzutem Andrzeja, ale już dalej opowiada o swoich wrażeniach z wakacji.
Zwróciłem uwagę na fakt, że Andrzej nie był zaskoczony „prywatną” fotką w tym folderze. Czyżby coś knuł ? Kliknięcie i znów znajome miejsce na wydmie z kocykiem. Tym razem Kasia leży na plecach, uda szeroko rozwarte. Soczysta, pięknie zarośnięta cipa w całej okazałości.
-Andrzej ?! Skąd to tu?! - Kasia była mocno zawstydzona
-Nie wiem kochanie – kłamał jak z nut.
-Jak dla mnie to mogę tylko takie fotki oglądać :) - powiedziałem dla rozładowania atmosfery. - Pięknie tu wyszłaś
Andrzej się wierci, poprawia kutasa który zaczyna go uwierać w spodniach
-Miły jesteś, naprawdę nie wiem co robią tu te fotki. Miały być skasowane.
Kątem oka zauważyłem, że jej ręka wspina się po udzie Andrzeja w kierunku kutasa i już go masuje cały czas patrząc mi w oczy. Cały czas jej cipa na monitorze. Andrzej nie wytrzymał. Wstał, klamra paska, zamek i już kutas na wierzchu. Ręką przyciągnął głowę Kasi i penis tulił się do policzka a język do jaj. Teraz to ja byłem zaskoczony bardziej niż Kasia fotkami :P Czas jakiś wyglądało jakby o mnie zapomnieli: ssała, lizała, trzepała. Błogi uśmieszek na twarzy jej męża zdradzał, że jego plan się powiódł. Jej ręka znalazła moje udo i już znalazła coś co się prężyło w spodniach.
Dawaj go! - Kasia była napalona.
Ława już odsunięta, my z kutasami, które naprzemiennie chowały się w buzi gospodyni,staliśmy naprzeciw niej. Ona, siedząc zajmowała się nami ale też majstrowała przy swojej cipce. Kolana rozchylone, ręka pod spódnicą wiedziała co ma robić. Ależ mi było dobrze. …. CDN.
-Przepraszam – powiedziała Kasia zaskoczona – tego nie powinno tu być. Co to tu robi?! – zapytała z wyrzutem Andrzeja, ale już dalej opowiada o swoich wrażeniach z wakacji.
Zwróciłem uwagę na fakt, że Andrzej nie był zaskoczony „prywatną” fotką w tym folderze. Czyżby coś knuł ? Kliknięcie i znów znajome miejsce na wydmie z kocykiem. Tym razem Kasia leży na plecach, uda szeroko rozwarte. Soczysta, pięknie zarośnięta cipa w całej okazałości.
-Andrzej ?! Skąd to tu?! - Kasia była mocno zawstydzona
-Nie wiem kochanie – kłamał jak z nut.
-Jak dla mnie to mogę tylko takie fotki oglądać :) - powiedziałem dla rozładowania atmosfery. - Pięknie tu wyszłaś
Andrzej się wierci, poprawia kutasa który zaczyna go uwierać w spodniach
-Miły jesteś, naprawdę nie wiem co robią tu te fotki. Miały być skasowane.
Kątem oka zauważyłem, że jej ręka wspina się po udzie Andrzeja w kierunku kutasa i już go masuje cały czas patrząc mi w oczy. Cały czas jej cipa na monitorze. Andrzej nie wytrzymał. Wstał, klamra paska, zamek i już kutas na wierzchu. Ręką przyciągnął głowę Kasi i penis tulił się do policzka a język do jaj. Teraz to ja byłem zaskoczony bardziej niż Kasia fotkami :P Czas jakiś wyglądało jakby o mnie zapomnieli: ssała, lizała, trzepała. Błogi uśmieszek na twarzy jej męża zdradzał, że jego plan się powiódł. Jej ręka znalazła moje udo i już znalazła coś co się prężyło w spodniach.
Dawaj go! - Kasia była napalona.
Ława już odsunięta, my z kutasami, które naprzemiennie chowały się w buzi gospodyni,staliśmy naprzeciw niej. Ona, siedząc zajmowała się nami ale też majstrowała przy swojej cipce. Kolana rozchylone, ręka pod spódnicą wiedziała co ma robić. Ależ mi było dobrze. …. CDN.
5 年 前